|
|
|
Za to mój kolega szybko nabiera apetytu patrząc na żywe kraby. We mnie za to zbiera się fala współczucia dla tych sympatycznych stworzonek. To nie jedyne żywe tu okazy. Również stosy wysypanych tutaj muszli wydają się poruszać. Odwiedzających to miejsce turystów zainteresować mogą baby sharks , czyli malutkie rekinki, złowione w sąsiadującej z Dubajem Emiracie, Fujairah. Ponoć jednak w smaku nie dorównują nawet tuńczykom.
Atmosferę targu, dopełnia woda na podłodze, która szybko pozwala mi zapomnieć o luksusie suchej stopy!
Zaglądamy do sąsiedniego boksu, gdzie na hakach wisi głównie jagnięcia, czy też mięso kozie. To jednak nie jest miejsce dla smakosza sałatek.Uciekam.
Za to w bocznej części targu za kilka dirchamów, można dać swój nabytek do oczyszczenia, pokrojenia, i przygotowania do przyrządzenia. Podnieceni atmosferą handlu, Pakistańczycy nie tyle, co stoją za ladami zachęcając do swojej usługi ile, siedzą na nich wygodnie z wystawionymi na pokaz gołymi stopami. Szybko robimy mała fotkę.Tym samym kończymy nasz krótki wypad. Na twarzy mojego kolegi Abee maluje się zadowolenie. W ręce trzyma dzisiejszy swój zakup. Teraz tylko pozostaje mu zdecydować, jak przyrządzić swój nabytek. Może w stylu tajlandzkim, z nadmiarem pikanterii ( szczególnie podkreśla walory smakowe hamura), a może w cytrynowym sosie z masłem ( popularne z omańskim homarem). Zawsze pozostaje jeszcze możliwość dodania czosnku w końcowym etapie..... No tak, dla smakoszy ryb to chwila, kiedy można rozmarzyć się na dobre....Wracamy do samochodu. Dubaj, jak można szybko się przekonać to miasto wielkich kontrastów. Jeszcze przed chwilą byliśmy częścią dzikiego tłumu, starającego się dobić korzystnego targu, za kilka dirchamów, za to kilka kroków dalej od fishmarket, nasz wzrok pada na jeden z najdroższych hoteli Grand Hyatt, w którym, w restauracji Peppercrab amatorzy wytrawnych dań ( i grubego portfela), oraz eleganckich stołów mogą skosztować specjalności kuchni, jakim jest chilli crab.
Cóż, pozwala nam się cieszyć, że jest w czym wybierać. Gorzej z rybą, to znaczy z rybim prawem wyboru. Chociaż, przecież ryby głosu nie mają.( ???)
Serdecznie,
A'hiba
Mapa Dubaju || Galeria z Emiratów || Noniland || Galeria Dzieci z Domu Dziecka w Bytowie || Linki
Burj Al Arab || Współpraca Handlowa || Oferta pracy w Dubaju || Wiza do Dubaju || Obyczaje || Mieszkanie w Dubaju
Ramadan || Felietony A'hiby S. || Zjednoczone Emiraty Arabskie - Pytania i Odpowiedzi || Dubai jakiego nie znacie
Sklep arabski